
Inspiracją do stworzenia tego dania był czarny czosnek, z którym po raz pierwszy zetknęłam się podczas targów Natura Food Eco. Przyznam, że była to kulinarna miłość od pierwszego spróbowania. Smak czarnego czosnku jest absolutnie wyjątkowy; wysublimowany i lekko słodkawy. Można odnaleźć w nim nuty wędzonych śliwek, wanilii, aromat grzybów. W procesie dojrzewania traci on swój ostry zapach i smak, nabiera szlachetności i głębi. Japończycy mówią o tym smaku "umami", czyli po prostu pyszny.
Ze względu na głęboki i złożony smak czarny czosnek świetnie sprawdza się w marynatach, zarówno do mięs, ryb jak i warzyw. Ja połączyłam go z bakłażanami, z którymi, w trakcie grilowania stworzył duet wprost idealny.
*Dziękuję firmie Paszków Farma za przybliżenie mi czarnego czosnku i za ogromną przyjemność pracy z tym wspaniałym produktem.
Składniki na 4 porcje (jako przystawka) lub 2 porcje (jako danie główne)
- 2 bakłażany
- 100 gramów kaszy bulgur, ugotowanej zgodnie z instrukcją na opakowaniu
- 200 ml jogurtu naturalnego lub greckiego
- 2 papryczki chili, średnio ostre (pokrojone w cienkie plasterki)
- 2 ząbki czosnku (duże), pokrojone w cienkie plasterki)
- 1 garść mieszanych świeżych ziół (bazyli, natki pietruszki, mięty, kolendry)
- 3 łyżki pasty z czarnego czosnku
- 1/2 kiszonej cytryny lub skórka starta z jednej cytryny +sok
- pestki granata do dekoracji
- sól
- olej
-
Piekarnik rozgrzać do 220 stopni C (grzanie góra-dół)
Bakłażany przeciąć wzdłuż na pół. Posypać solą i odstawić na kilkanaście minut. Po tym czasie wytrzeć je do sucha ręcznikiem papierowym. Ponacinać miąższ bakłażanów w szachownicę na głębokość ok 1-1,5 cm.
Przy pomocy pędzelka rozprowadzić pastę z czarnego czosnku po miąższu bakłażanów, nakładając ją dokładnie pomiędzy nacięcia.
Blachę do pieczenia wyłożyć papierem do pieczenia. Ułożyć bakłażany rozcięciem do góry i piec przez ok 30-40 minut aż zmiękną i ładnie się przyrumienią. Można pod koniec zmienić funkcję piekarnika na grill i przez chwilę zapiekać bakłażany uważając jednak, aby ich nie przypalić.
W międzyczasie wymieszać ugotowany bulgur z sokiem z połowy cytryny i posiekaną drobno kiszoną cytryną. Jeśli ich nie mamy, można zastąpić je otartą drobno skórką z cytryny.
Wymieszać jogurt z łyżką pasty z czarnego czosnku, szczyptą soli i odrobiną soku z cytryny.
W małym rondelku rozgrzać ok 3 cm oleju. Wrzucić plasterki chili i smażyć chwilę, aż lekko się przyrumienią. Wyłowić łyżką cedzakową i odsączyć na ręczniku papierowym.
Następnie na ten sam olej wrzucić plasterki czosnku i czynność powtórzyć. Uważać by nie spalić czosnku, gdyż nabierze on goryczki. Usmażony czosnek odsączyć.
Na dnie talerza rozprowadzić trochę jogurtu*. Ułożyć na nim upieczonego bakłażana. Posypać z wierzchu cytrynowym bulgurem. Udekorować plasterkami smażonego chili i czosnku, z grubsza przesiekanymi ziołami i pestkami granatu.
Serwować gorące.
Smacznego!
* Jogurt można podać też w małej miseczce obok dania.
Sounds absolutely delicious, and the picture is gorgeous!
Thank you KIKI for you nice comment. It was absolutely delicious 🙂