Gęsta, kremowa zupa z resztek kurczaka, ryżu, brokułów i zielonego groszku

 

Gęsta, kremowa zupa z resztek kurczaka, ryżu, brokułów i zielonego groszku

Ta zupa powstała z potrzeby chwili. Uziemiona w domu z chorymi dziećmi, bez możliwości zrobienia zakupów przeszukiwałam lodówkę i kuchenne szafki w poszukiwaniu inspiracji. Kiedy w ręce wpadł mi pieczony dzień wcześniej kurczak (a raczej pozostałości po nim) już wiedziałam do czego go wykorzystam. Obrałam niedbale korpus i ugotowałam na nim wywar. Resztki mięsa wykorzystałam do tej oto zupy. Efekt był więcej niż zadowalający.


Ta zupa jest świetna. Delikatna, a zarazem pełna smaku i aromatyczna. Bardzo pożywna- zaspokoi nawet najbardziej głodnego. Ja dodałam brokuły i groszek, bo akurat to miałam pod ręką. Świetnie jednak sprawdzą się tu pieczarki, kalafior, cukinia, dynia- to właśnie jest świetne, w gotowaniu z resztek, że ogranicza Was jedynie wyobraźnia.


Następnym razem kiedy zostaną Wam pozostałości po pieczonym lub smażonym kurczaku sięgnijcie po ten przepis. Zapewniam Was, że nie pożałujcie.


Składniki na ok 4 porcje


Składniki
  • 200 gramów pieczonego lub smażonego kurczaka, pokrojonego na kawałki
  • 1 litr bulionu (może być ugotowany na korpusie po pieczonym kurczaku)
  • 3-4 ząbki czosnku, drobno posiekane
  • 1 cebula (mała lub średnia), drobno posiekana
  • 1 marchewka, drobno posiekana
  • 1 łodyga selera naciowego, drobno posiakana
  • 150 gramów brokułów, łodyżki posiekane na cienkie plasterki, różyczki podzielone na mniejsze części
  • 1/2 szklanki zielonego groszku, mrożonego
  • 1/2 szklanki ryżu
  • 1 łyżka mąki
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka oleju
  • 1 szklanka śmietanki kremówki
  • kilka gałązek świeżego tymianku, oderwane listki lub 1/2 łyżeczki suszonego
  • sól, pieprz do smaku
Metoda
  1. W garnku rozgrzać łyżkę oleju.


    Wrzucić cebulę i zeszklić ją. Dodać marchewkę, łodygi brokułów i seler naciowy. Chwilę smażyć mieszając. Dodać czosnek i jeszcze chwilę smażyć uważając, aby czosnek się nie spalił.


    Dodać masło, a kiedy się rozpuści wsypać mąkę. Przemieszać i chwilę smażyć.


    Wlać bulion i wrzucić tymianek.


    Wsypać ryż i przemieszać wszystko. Zmniejszyć ogień i gotować przez kilka minut pod przykryciem.


    Kiedy ryż będzie już prawie miękki dodać do zupy różyczki brokułów, zielony groszek i mięso z kurczaka.


    Dodać śmietankę i wymieszać dokładnie. Podgrzać ale nie zagotowywać.


    Jeśli zupa jest za gęsta to rozrzedzić ją bulionem lub mlekiem.


    Doprawić do smaku solą i pieprzem.


    Serwować gorącą.


    Smacznego!


Komentarze

  • ta zupa nie dość, że zapowiada się smacznie, to jeszcze wygląda pięknie!
    jestem głodna!

    Małgorzata Kijowska 12/02/18 12:19 Odpowiedz
    • Dzięki Gosiu, faktycznie jest pyszna. No i jeszcze to przyjemne uczucie, że nic się nie zmarnowało po poprzednim obiedzie 🙂

      Aleksandra Obołończyk 12/02/18 21:20 Odpowiedz
  • Zupa fantastyczna!
    Zjadłabym całą miseczkę…

    Amber 12/02/18 12:47 Odpowiedz
  • piękne naczynia cudowne połączenie smaków 🙂

    Mariola 12/02/18 13:08 Odpowiedz
  • Jesteś niesamowita. Cudne połączenie składników i cudnie podane !

    Kasia Ula Franiszyn-Luciano 12/02/18 13:28 Odpowiedz
  • Piękne naczynia 🙂 Nie jadłam jeszcze takiej zupki! Koniecznie muszę wypróbować ten przepis!

    I LOVE LIFE 12/02/18 13:54 Odpowiedz
    • To była czysta improwizacja i spontan. Czasami takie gotowanie przynosi najlepsze efekty i tak tez jest w tym przypadku. Zupa- petrda! Szczerze polecam 🙂 Dzięki za miły komentarz :))

      Aleksandra Obołończyk 12/02/18 21:23 Odpowiedz
  • To super przepis dla moich małych łakomczuchów. Ostatnio zielony groszek weszędzie za mną chodzi :). Dobrze jest w ten sposób wykorzystywać “resztki” brawo za gospodarność.

    Ja Zwykła Matkaa Klaudia 12/02/18 14:13 Odpowiedz
    • Dokładnie. Moje maluchy też zjadły ze smakiem. Można modyfikować w zależności co nam zalega w lodówce. Inne warzywa też się sprawdzą 🙂 Polecam serdecznie.

      Aleksandra Obołończyk 12/02/18 21:25 Odpowiedz
  • Bardzo fajna zupa 🙂 i tak pięknie podana 😉

    Ewelina 12/02/18 14:14 Odpowiedz
    • Dziękuję Ci bardzo. Miseczki zrobiły furorę po opublikowaniu tej fotki, ale i sama zupka zasługuje na pochwały bo jest mega smaczna. Polecam wypróbować 🙂

      Aleksandra Obołończyk 12/02/18 21:26 Odpowiedz
  • Koniecznie zapisuję przepis! Przepiękne zdjęcia! 🙂
    Pozdrawiam, Karolina : D

    https://buszujwkuchni.com

    Karola Buszujwkuchni 12/02/18 15:28 Odpowiedz
  • Wygląda na bardzo smaczną i do tego pięknie podana 🙂

    Julita 12/02/18 15:41 Odpowiedz
  • Wygląda obłędnie! 🙂 zapisuję przepis 🙂

    Wiola 12/02/18 20:34 Odpowiedz
    • Dzięki 🙂 Koniecznie!! Jeśli wypróbujesz to podziel się ze mną wrażeniami. Jestem ciekawa Twojej opinii 🙂

      Aleksandra Obołończyk 12/02/18 21:28 Odpowiedz
  • Świetny pomysł na wykorzystanie pozostałości kurczaka. Uwielbiam przepisy z cyklu Przełajem przez lodówkę. 🙂

    Thermomania 12/02/18 20:50 Odpowiedz
    • Prawda? Zawsze zostaje potem takie przyjemne uczucie dobrze wykonanej roboty 🙂 A zupka pyszna- to takie dodatkowy bonus :)) Pozdrawiam serdecznie

      Aleksandra Obołończyk 12/02/18 21:29 Odpowiedz
  • Świetny pomysł na zupę! Zjadłabym z wielką chęcią. Zdecydowanie najbardziej uwagę przyciągają piękne naczynia <3

    Tysia 13/02/18 00:32 Odpowiedz
    • Hahaha!! Te naczynia skradły mi cały show! Wszyscy bardziej zachwycają się miskami, a nie tym, co w nich :))) Ale zrozumiałe- są naprawdę piękne i je uwielbiam. A sama zupa jest naprawdę pyszna 🙂

      Aleksandra Obołończyk 13/02/18 22:04 Odpowiedz
  • Jak gęsta to biorę w ciemno! Uwielbiam kremy i gęste zupy 😉

    Edyta Mój kawałek podłogi 13/02/18 08:04 Odpowiedz
    • To zdecydowanie coś dla Ciebie. Jest gęsta i bardzo pożywna. Ja dodałam mąkę, aby ją dodatkowo zagęścić, ale już sama śmietana pewnie wystarczy. Zwłaszcza, jeśli “wkładu” mięsno- warzywnego będzie sporo. Jeśli ją wypróbujesz to daj znać, jak Ci smakowała. Pozdrawiam 🙂

      Aleksandra Obołończyk 13/02/18 22:06 Odpowiedz
  • odkąd zobaczyłam to zdjęcie to nie mogłam przestać myśleć o tej zupie i faktycznie jest przepyszna! 🙂

    Ola 13/02/18 08:39 Odpowiedz
  • Od pierwszego foto jakie zobaczyłam wiedziałam że ta zupa musi być wypróbowana…choć wiesz Ola że ja zupy bez zabielania to ta skradła mój żołądek 😉 POLECAM

    ANKA 16/02/18 22:00 Odpowiedz
    • Przyznam, że jest wyjątkowo udana. Ja z reguły też nie zagęszczam ani nie zabielam zup, ale tu chciałam uzyskać odpowiednią konsystencję i kremowość. Raz nie zawsze, ale za to jaki smak! Ciesze się, że Ci smakowało 🙂 Dziękuję 🙂

      Aleksandra Obołończyk 17/02/18 14:47 Odpowiedz

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *