
Do zrobienia tej pizzy zabierałam się kilka ładnych miesięcy. Jako miłośniczka tradycyjnej, pysznej włoskiej pizzy na chrupiącym spodzie, jakoś nie byłam przekonana do tej warzywnej "podróby". Ale w końcu moja kulinarna ciekawość zwyciężyła i nie żałuję. Nie mogę powiedzieć, że wolę tę wersję. W moim prywatnym rankingu pozycja oryginalnego włoskiego klasyka jest nadal niezagrożona. Ale przyznam, że jest to zdrowa, lżejsza i smaczna alternatywa. Ta pizza jest łatwa w przygotowaniu, spód można nawet przygotować z wyprzedzeniem. Jest to też świetny sposób na przemycenie dzieciakom dodatkowej porcji warzyw, więc sami przyznacie, że dla tych wszystkich zalet warto dac jej szansę. Dodatki- oczywiście wg uznania. Ja zrobiłam małe czyszczenie lodówki więc na moim placku wylądowały podsmażone na chrupko pieczarki, szpinak, pomidorki koktajlowe oraz oczywiście spore ilości sera.
- 1 kalafior (600-700 gramów)
- 100-120 gramów parmezanu, startego na tarce o drobnych oczkach
- 1 jajko
- 1 łyżeczka suszonego oregano
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 1 łyżeczka czosnku granulowanego
- sól, pieprz
-
Kalafiora podzielić na różyczki i zmiksować na masę konsystencji grubszej kaszy lub zetrzeć na tarce.
Rozdrobnionego kalafiora wsypać na suchą patelnie. Smażyć na małym ogniu przez około 10-12 minut często mieszając, aby odparować nadmiar wody. Po tym czasie odstawić do wystygnięcia.
Piekarnik rozgrzać do 200 C (bez termoobiegu).
W dużej misce wymieszać przestudzonego kalafiora, starty parmezan, roztrzepane jajko, oregano, bazylię, czosnek granulowany oraz sól i pieprz. masa powinna być dobrze doprawiona. Zagniatać do połączenia składników., Ciasto nie jest elastyczne i nie łączy się w jednolitą masę, ale tak ma właśnie być.
Masę kalafiorową wysypać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Rękoma ugnieść okrąg około 5mm-8 mm grubości z wyższymi brzegami, jak w klasycznej pizzy.
Wstawić do piekarnika i piec ok 30-40 minut, aż spód będzie rumiany. Po tym czasie wyjąć bazę pizzy i delikatnie ją ostudzić co sprawi, że pizza będzie bardziej krucha i stabilna.
Następnie posmarować spód ulubionym sosem sosem i ułożyć wybrane dodatki. W moim wypadku były to pieczarki, które zrumieniłam na osobnej patelni, świeży szpinak, pomidorki koktajlowe i ser mozarella oraz cheddar.
Zapiekać dodatkowe 10-15 w temperaturze 200 stopni C. Przed pokrojeniem dać pizzy chwilę odpocząć.