
Wiem, że nie wszystkim odpowiada jej wyrazisty smak i aromat jednak zapewniam, że w tym daniu w duecie z gruszkami i pysznym, słodko-kwaskowym sosem komponuje się wybornie.
To danie jest moim podziękowaniem dla Ottolenghi'ego za wszystkie jego genialne przepisy i odkrycie dla mnie nowej krainy smaków.
Składniki na około 25 pulpecików
- 70 dkg mielonej jagnięciny
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekane
- 1 średnia cebula, pokrojona w drobną kostkę
- 1 jajko
- 1 papryczka chili (sprawdź jej ostrość przed dodaniem, moja była dość łagodna)
- 6 łyżek posiekanej świeżej koledry
- 1/2 szklanki bułki tartej
- 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
- 1 łyżka mielonego imbiru
- 3/4 łyżeczki soli
- pieprz
- 3 gruszki
- 1 średnia cebula, pokrojona w drobną kostkę
- 1 łyżka mielonego imbiru
- 8 strączków kardamonu
- 1/2 litra bulionu
- pestki granatu, do dekoracji
- 1 łyżka oleju
- 2 łyżeczki syropu z granatu
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
-
Do miski włożyć mieloną jagnięcinę.
Dodać czosnek, cebulę, chili, 5 łyżek kolendry, jajko, bułkę tartą, ziele angielskie, imbir, sól, pieprz,. Wymieszać wszystko dokładnie, najlepiej rękami.
Formować pulpeciki wielkości większego orzecha włoskiego.
Odstawić na bok.
2 gruszki zmiksować w malakserze na gładką masę. Trzecią gruszkę pokroić w grubą kostkę lub ósemki.
Na większej patelni z przykrywką rozgrzać łyżkę oleju.
Obsmażyć pulpeciki ze wszystkich stron na złoty kolor. Zdjąć z patelni i odstawić na bok.
Na tej samej patelni zeszklić pokrojoną w kostkę drugą cebulę. Dodać zmiksowane gruszki, 1 łyżkę imbiru i strączki kardamonu.
Podsmażać wszystko przez kilka minut.
Dodać syrop z owoców granatu, sok z cytryny, cukier, sól i pieprz. Wymieszać.
Wlać bulion.
Pulpeciki ułożyć na patelni w jednej warstwie. Zmniejszyć ogień i dusić pod przykryciem ok 20-30 minut.
W połowie czasu duszenia dodać pokrojone gruszki.
Jeśli po upływie czasu gotowania sos jest zbyt rzadki, podnieść pokrywkę, zwiększyć ogień i odparować go do pożądanej konsystencji,
Pulpety posypać pestkami granatu i pozostałą kolendrą.
Podawać z ryżem, kuskusem lub arabskimi chlebkami (mój ulubiony dodatek)
Smacznego!